wejścia

sobota, 16 lutego 2019

Chleb pszenno-żytni na drożdżach - pyszny !


Składniki :
120 g mąki żytniej typ 720
360 g mąki pszennej typ 650 - 750
360 g wody - letniej
1 g  drożdży suszonych (ok 1/2 łyżeczki) - zapewniam, że wystarcza taka ilość , bo ciasto długo wyrasta :) i za każdym razem  wychodzi.
8 - 10 g soli kamiennej (ok 1 i 1/5 łyżeczki )

Wykonanie :
W głębokiej misce wymieszać wszystkie składniki. Ciasto powinno być dość luźne, ale nie rozpływać się . Zakryć folią spożywczą i odstawić na 12- 16  godzin (na noc)  w chłodne miejsce bez przeciągów (temp 16 - 20 st C) . Jeśli cisto wypełni miskę wcześniej należy je zamieszać tak, by opadło  całkiem,  ponownie zakryć folią  i pozostawić do wyrastania.
Po min 12 a max 16 godzinach wysypać obficie mąkę pszenną na stół i wyłożyć ciasto.
Posypać je z lekka mąką, rozpłaszczyć dłońmi, złożyć w kopertę i czynności powtórzyć. Uformować kulę zakładając do środka rogi  ciasta.
Wysypać papier do pieczenia mąką żytnią, przełożyć chlebek, grubo obsypać go z wierzchu, nakryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia - około 2 godzin. Jeśli ciasto mamy zbyt miękkie, i  chlebek siada na boki - można przełożyć go razem z papierem do jakiejś formy lub koszyka do wyrastania .

Pół godziny przed pieczeniem rozgrzać piekarnik do 250 st C  razem  z żaroodpornym, wysokim pojemnikiem z pokrywką (może być odpowiednio wysoki garnek emaliowany- Wysokość wewnątrz powinna być większa niż 13 cm, bo do takiej chlebek wyrośnie w czasie pieczenia)
Gdy piekarnik jest rozgrzany - wystawić  formę i przenieść do niej chleb łącznie z papierem, zakryć  pokrywą i wstawić do piekarnika.

Pierwsze 30 minut pieczemy pod przykryciem, następnie zdejmujemy pokrywkę a temperaturę  piekarnika obniżamy do 220. Dopiekamy  chlebek 20 - 25 minut .

Po wyjęciu  upieczonego chlebka wykładamy go na kratkę i przykrywamy ściereczką aż całkiem wystygnie (około 2 godzin)

Chlebek pieczony w pojemniku z pokrywą ma cieniutką skórkę.

Uwaga :
Chleb można piec w foremce do chleba bez pokrywki,  ale wtedy do piekarnika obowiązkowo wstawiamy pojemnik z wrzącą wodą na dno. Pieczemy go wtedy  najpierw w 230 st , a po 30 minutach w 220 kolejne 25 minut.

Smacznego !




czwartek, 14 lutego 2019

Tort "Mleczna dziewczyna" bez tortownicy :)

Składniki ciasta :
3 średnie jajka
1 puszka mleka skondensowanego (540 g)
200 g mąki tortowej
50 rozpuszczonego masła
szczypta soli
1 1/5 łyżeczki proszku do pieczenia

Składniki kremu :
700 g serka kremowego naturalnego ze sklepu lub wykonanego własnoręcznie z mojego przepisu
4 łyżki cukru pudru (lub więcej dla "słodkolubów ":)
1 lub 2 opakowania kremówki 30 - 36 %


Strategia:
Rozgrzać piekarnik do 180 st C
Rozbełtać jajka , dodać mleko , masło, sól - zamieszać dokładnie.
Dodać mąkę  z proszkiem i trzepaczką chwilę pomieszać.

Na blachę  piekarnikową rozłożyć papier do pieczenia.
Wylewać na nią ciasto - (powinno wystarczyć na 2 i pół blachy)
Cienko rozsmarować nożem lub szpatułką i  wsunąć na 5 - 6 minut do rozgrzanego piekarnika.
Piec bez termoobiegu do lekkiego zezłocenia :-).
W tym czasie rozsmarować drugi płat.
- Im cieniej rozsmarujemy tym więcej warstw nam wyjdzie, ale pilnujemy  czasu pieczenia i doglądamy .

Z ciepłego jeszcze cista zdjąć papier i przekroić wedle życzenia - na 4 jednakowe części , lub na 3 pasy jednakowej szerokości.
Ciasta nie należy składać na siebie dopóki całkiem nie wystygnie, bo może się zlepić.

W czasie studzenia przygotować
Krem
ok 700 g kremowego serka śmietankowego  zmiksować z 4. łyżkami cukru pudru, a następnie dolewać partiami śmietanę kremówkę i kontynuować ubijanie do uzyskania sztywnego, puszystego kremu.

Przekładać płaty ciasta kremem, lekko docisnąć, odczekać chwilę i  posmarować wierzch i boki i obsypać czym kto lubi :)
Można w tym celu wziąć : kakao, wiórki kokosowe, pokruszone herbatniki, zmielone orzechy, płatki migdałowe ...  itp :)

Gotowy tort odstawić na kilka godzin, a najlepiej na noc do lodówki. Jednak przed serwowaniem proponuję wyjąć co najmniej godzinę wcześniej - robi się bardziej wilgotne niż takie zimne prosto z lodówki.

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Chleb gryczany - test pierwszy

Postanowiłam jakiś czas obyć się bez węglowodanów z pieczywa oraz zrezygnowałam z wszelkiego rodzaju zbóż - ryżu i kukurydzy również - ale nawyki są silne,
Postanowiłam więc upiec sobie jakiś pseudo-chlebek i po przekopaniu internetu oraz zmiksowaniu kilku przepisów powstał ten - testowy.

Chleb gryczany na sodzie (to białe to masło z noża a nie pleśń :-) )

Składniki:
pół paczki (50g) ugotowanej kaszy gryczanej
240 g mąki gryczanej
140 g mąki z tapioki
100 g mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka sody
2 czubate łyżki zmielonego siemienia lnianego
pół  łyżki soli himalajskiej
pół łyżki miodu
3łyżki octu ryżowego
2 łyżki oleju
200 ml wrzącej wody
300 ml zimnej
przyprawy :
pół łyżeczki czosnku granulowanego
łyżeczka tymianku
sezam do posypania


Zmielone siemię zalać w szklance  wrzącą wodą, wymieszać - gdy  napęcznieje przelać naczynia z ugotowaną kaszą i dolać resztę  wody, dodać miód i ponownie wymieszać.

W drugiej misce zmieszać mąki, sodę, sól , zioła i przyprawy, ewentualnie dowolne nasiona .

Wystudzoną kaszę z siemieniem i miodem zblendować na masę o konsystencji budyniu, dolać  ocet i olej, przelać do miski z suchymi, wymieszać łyżką - powinno byc konsystencji luźnego ciasta drożdzowego.

Przełożyć do foremki wyłożonej papierem, wierzch wyrównać łyżką maczaną w wodzie, posypać  sezamem dociskając do  powierzchni casta.

Piec w piekarniku 180 st z termoobiegiem 70 minut lub do suchego patyczka. Studzić 10 minut w piekarniku, następnie na kratce .


Moje uwagi :
Chleb jest bardzo smaczny - taki ala pumpernikiel gryczany - smak i zapach gryki wyczuwalny, aczkolwiek mi to nie przeszkadza.

Jako, że nie miałam mąki gryczanej to zmieliłam blenderem  kaszę suchą i  część kaszy niestety  poszła do chleba w formie ziaren (co teżprzypomina konsystencję pumpernikla żytniego , ale niektórym może to przeszkadzać.

Chlebek ma dość twardą skórę i wilgotny miąższ - następne ciasto będę piekła zawinięte folią by zapobiec tej skorupie. Dodam też eksperymantalnie melasę zamiast miodu  oraz jedną łyżkę mąki lnianej dodatkowo. 
Pozostawię go również jakieś 30 minut przed wstawieniem do piekarnika.