wejścia

czwartek, 15 września 2011

Drobiowa szynkowa z szynkowarki


Trochę późno się za nią wzięłam, bo zepsuła mi się maszynka a nową dostarczono mi dopiero wczoraj, Powinnam peklować mięso dobę w lodówce, ale że to drobiowa  zmniejszyłam ilość peklosoli i czas peklowania oraz peklowałam początkowo w temp. pokojowej - czyli 20 st .


Składniki :
udziec z indyka - 45 deko
udka z kurczaka - szt 2 - bez skóry
udka z kaczki - szt 2 - bez skóry

po rozbiorze mięs otrzymałam
klasę I - 600 g
klasę III - mięso ścięgniste - 500 g

Przyprawy na 1,1 kg masy mięsnej :

peklosól - 6 g
sól - 13 g
czosnek granulowany - 2g
pieprz mielony - 2g
papryka słodka - 1g
cząber - 2 g
cukier puder 1g
woda - 110 ml

Sposobem Szczepana z www.wedlinydomowe.pl:

1/ Mięso klasy I pokroiłam na kawałki 2-3 cm
2/Mięso kl III - zmieliłam na sitku 4 mm 1 raz

3/Wszystkie przyprawy rozprowadziłam w zimnej wodzie do rozpuszczenia soli i cukru
4/ Oba rodzaje mięs wymieszałam  ze sobą i wodą z przyprawami -do wchłonięcia wody.

5/Mięso ubiłam  w misce i pozostawiłam pod pokrywką na stole 5 godzin w temp.pokojowej
6/ Ponownie wymasowałam (wygniotłam mięso) do uzyskania kleistości i napchałam woreczek szynkowarkowy , zawiązałam, zamknęłam szynkowarkę i wstawiłam do lodówki na następne 5 godzin.

7/ W dużym garnku nalałam wodę do wysokości poniżej krawędzi szynkowarki , podgrzałam do temp 85 st
8/ Wstawiłam szynkwarkę - temperatura spadła
9/ Parzyłam w temp 75 st  - 2 godziny
10/ Wyjęłam szynkowarkę, zdjęłam pokrywę i studziłam w garnku z  zimną wodą do czasu wystygnięcia
11/Wstawiłam do lodówki do następnego dnia


środa, 7 września 2011

Bigos z szybkowaru

Ponoć nie można ... guzik prawda :D
Można, jak wszystko Jeśli idzie o dni - trwa dwa, jeśli idzie o czas na ogniu - półtorej godziny pracy palnika.
Fotkę wstawię najwcześniej  jutro, o ile dane mi będzie pojechać do sklepu po kiszona kapustę, bo dziś robotnicy krawężnikowi postawili mi tamę na wjeździe ...

Składniki :
1,5 kg kiszonej kapusty
1,5 kg białej kapusty
0,6 kg tłustych części karkówki
0,9 kg tłustej kiełbaski
półtorej szklanki wody
kilka pomidorów (około pół kilo)
3 - 6 suszonych grzybków - w zależności od wielkości kapelusza

1 duża cebula
3 liście laurowe
kilka ziaren angielskiego ziela( wzięłam 4)
kilka ziaren jałowca (wzięłam 6)
pół łyżki pieprzu

kilka śliwek suszonych (wzięłam 6)
sól do smaku
łyżeczka słodkiej papryki

Strategia :

1 dzień :
Mięso pokroić na spore kawałki i wrzucić do pustego, rozgrzanego szybkowaru - nie mieszać, podsmażyć na dużym ogniu aż się odklei od dna, zamieszać  2x na 15 minut podsmażania . W tym czasie pokroić na krótsze kawałki pół kilo kapusty kiszonej, dorzucić do mięsa, zamieszać, wlać  szklankę wody, zamknąć pokrywę i gotować 20 minut na II . Wyłączyć, poczekać aż pokrywa się odblokuje i w tym czasie posiekać kilogram białej kapusty . Po otwarciu garnka wsypać łyżkę soli i słodką kapustę, włączyć ogień, zamknąć pokrywę i gotować na II - 10 minut. Wyłączyć palnik i niech sobie stoi do następnego dnia.
Namoczyć grzyby w szklance wody na noc.

2 dzień :
Na patelnię wlać łyżkę oleju, wrzucić pokrojoną w grubą kostkę cebulę, dodać pokrojoną w kostkę kiełbasę, zasmażyć na kolor, który nam odpowiada - od złotego do brązowego  - wedle gustu.
 W tym czasie włączyć ogień pod szybkowarem, podgrzać zawartość , dorzucić grzyby wraz w wodą, pokrojone na ćwiartki suszone śliwki,  cebulę z kiełbasą i kilo kapusty kiszonej , zamknąć pokrywę, gotować 20 minut, wyłączyć i poczekać aż pokrywa się odblokuje.
W tym czasie posiekać pół kilo białej kapusty, obrać i pokroić pomidory, naszykować wszystkie pozostałe przyprawy. Otworzyć garnek, dodać wszystko, zamknąć garnek i gotować 25 minut na I. Wyłączyć ogień. Poczekać aż pokrywa się odblokuje - sprawdzić słoność, zamknąć i pozostawić do następnego dnia

3 dnia można rozpocząć konsumpcję.

Smacznego
Ps - jestem na etapie dnia pierwszego i już mi smakuje :P mimo, że nie dałam przypraw poza solą.

Uwagi :
1/- jeśli ktoś lubi i ma możliwość może zamiast wody z moczenia grzybów dolać pół szklanki dobrego gatunkowo, wytrawnego, czerwonego wina
2/ zamiast  świeżych pomidorów można dać pomidory z puszki, albo puszeczkę koncentratu
3/ ilość kiełbaski i mięsa zależy od naszych upodobań , byle nie przeważyła ilości kapusty, która się kurczy :-)

wtorek, 6 września 2011

Zielone risotto LusiM - kurs obrazkowy ;-)

Zachciało mi się dziś dania jarskiego, z dużą ilością zieleni, więc spłodziłam Zielone risotto wg własnego pomysłu . Z przepisu wyjdą dwie spore, sycące  porcje :-)


Składniki :
Pół szklanki ryżu arborio
Kawałek dorodnego pora - pokrojonego w półplasterki
Jedna cebulka ze szczypiorem - pokrojona w krążki
Pół paczki mrożonej brukselki
0,75 litra bulionu z kurczaka

łyżka oliwy
dwie łyżki masła
łyżka serka koziego (polecam Turek kozi)



1/W garnuszku zagotować bulion i wrzucić do niego pół paczki mrożonej brukselki. Gotować 3 minuty, odcedzić brukselkę a bulion zachować.
2/W rondlu rozpuścić łyżkę masła w łyżce oliwy. Wrzucić por i cebulkę(3/4 szczypioru zachować), zeszklić przez 3-5 minut

3/ Dosypać ryż, i mieszając smażyć około 2 minut na średnim ogniu

 4/ Wlać jedną wazową łyżkę gorącego bulionu 

5/ Gotować mieszając do momentu, aż ryż wchłonie bulion

6/ Dolać 2 łyżki wazowe bulionu i gotować(mieszając)  do momentu wchłonięcia przez ryż 

7. Dolewać stopniowo bulion - małymi porcjami, do chwili, gdy uznamy, że ryż jest dostatecznie miękki i suchy.
8/ Dolewając ostatni raz bulion - dodać szczypior i pokrojoną na połówki brukselkę, nakryć pokrywką i dusić około 2 minut.

9/ Dodać łyżkę masła i łyżkę serka koziego, zakręcić gaz, wymieszać 

10/ Wysypać miseczkę koperkiem, przełożyć do niej połowę porcji ryżu, przełożyć na talerz, podawać z  pomidorkiem i cebulką. 

Uwaga - nie dodawałam soli , ani pieprzu, ponieważ jestem małosolna i sól w bulionie oraz serku mi wystarcza, ale jeśli ktoś ma potrzebę - powinien dosolić potrawę tuż przed przełożeniem na talerz.
Jeśli ktoś nie przepada za brukselką - może ją zastąpić fasolką szparagową albo zielonym groszkiem (byle nie tym z puszki)  . 
Zamiast koperkiem - można posypać risotto i pomidory - natką pietruszki

Smacznego !


poniedziałek, 5 września 2011

Serek topiony

Postanowiłam spróbować serka własnej roboty, Na przepis natknęłam się w necie więc zastosowałam się do niego dodając własne dodatki smakowe.
Odważyłam pół kilograma białego tłustego sera, podziabałam go drobno widelcem, zasypałam dwiema płaskimi łyżeczkami sody oczyszczonej, dokładnie wymieszałam (widelcem) i odstawiłam na 2,5 godziny. Serek przez ten czas lekko zżółkł i stał się bardziej plastyczny. Przełożyłam masę do garnuszka, który z kolei wstawiłam do garnka z gorącą wodą. Nie mieszałam specjalnie, bo zajęłam się dodatkami - pokroiłam natkę pietruszki do jednego serka, do drugiego posiekałam dwa plasterki salami , a do trzeciego zmieliłam troszkę pieprzu czarnego o i wymieszałam z pieprzem ziołowym.
Powróciłam do serka - włączyłam ogień pod garnkiem z wodą , a zawartośc garnuszka z serem zaczęłam mieszać widelcem.
Widelec to bardzo dobre narzędzie - rozbija grudki a jednocześnie nie powoduje pienienia się tak jak trzepaczka. Jak tylko ser zaczął się topić - wyłączyłam ogień i kontynuowałam mieszanie, aż do uzyskania konsystencji śmietany bez grudek. Zgodnie z zaleceniami netowych przepisów - dosoliłam go do smaku próbując za każdym razem słoność. Im więcej soli tym wyraźniejszy smak serka - bo początkowo jest on bez smaku (soda skutecznie go odkwasiła) natomiast sól przywraca mu smak.
Na koniec wbiłam do niego żółtko rozrobione łyżką wody i dokładnie wymieszałam.
Do miseczek o pojemności słoiczków nasypałam przyprawy i rozlałam równo serek. Wymieszałam dokładnie i pozwoliłam na lekkie stężenie (co zapobiegło opadnięciu przypraw na dno) , przelałam gotowe do słoiczków, zamknęłam i po ostudzeniu przeniosłam do lodówki.
Nie omieszkałam oczywiście spróbować po łyżeczce takiego jeszcze ciepłego,  i najbardziej smakuje mi pieprzowy :-)
Dziś zrobię jeszcze z papryką - którą wcześniej opiekę w piekarniku, zdejmę skórę, pokroję w kosteczkę i osączę na sitku, oraz szczypiorkowy - tyle, że mam wyłącznie gruby szczypior.
Zastanawiam się też nad poprawą smarowności tych serków . Może coś wymyślę :)
Zrobię też domową vegetę i zapekluję karczek do konserwy wieprzowej słoikowej. Ale przepisy podam w kolejnych wątkach.