Też podobno nie da się - da się !
Rosół jest pyszny, klarowny, mięsko soczyste i wyśmienite :-) Wołowina rozpływa się w ustach.
Składniki :
pęczek włoszczyzny bez kapusty
cebula w łupince
wołowa pręga z kością - pół kilo do kilograma
kaczki kawałki - np skrzydełka około 30 deko
rosołowe z kury albo udka dwa
przyprawy :
angielskie ziele - kulek 5
sól morska - na początek czubata łyżka na 4 litry rosołu z zawartością
liść laurowy sztuk 2
pieprz czarny ziarnisty - łyżka
czosnek - całe ząbki 3
suszone grzyby - kapelusz prawdziwka wielkości dłoni - szt 1 (można sobie z mniejszych odmierzyć tę wielkość)
nać z pietruszki
Strategia
Do szybkowara o pojemności co najmniej 8 litrów wkładamy mięso - wszystkie rodzaje - zalewamy zimną wodą do połowy pojemności garnka(4 litry) i podgrzewamy do zagotowania w tempie w jakim lubimy
stoimy przy garnku i zbieramy szumowiny do czasu aż przestaną się wydzielać.
Dodajemy obraną i umytą włoszczyznę(bez naci), umytą i nieobraną z łusek cebulę, umyty i nieobrany grzyb lub kilka ich ;-) sól w ilości, którą uznamy za wystarczającą (ja daje łyżkę czubatą soli morskiej ) czosnek , przyprawy i zamykamy garnek. Gotujemy 40 minut od osiągnięcia maksymalnego ciśnienia. Wyłączamy ogień i pozostawiamy do opadnięcia ciśnienia bez ingerencji.
Po otwarciu garnka sprawdzamy słoność - ewentualnie dosalamy i wrzucamy posiekana nać zielonej pietruszki , jak kto lubi moze dodać i koperek.
smacznego !
bzdury!!
OdpowiedzUsuńja gotuję rosół bez zbierania szumowiny i tylko 20 min!!! Rosół jest pyszny i aromatyczny!! przepis beznadziejny!! to po co w takim układzie gotować w szybkowarze?
do tego komentarza: Może i gotujesz 20 min, ale na chudym kurczaku, najpierw zapoznaj się z przepisem bo jest w nim mięso wołowe z kością. Po drugie rosół im dłużej się gotuje tym jest lepszy, więc zamiast 4-8 godzin można 40 minut w szybkowarze.
OdpowiedzUsuńUżywam szybkowara już kilka ładnych lat. Robię rosoły z jednego rodzaju mięsa (drób), jak i mieszane (drób + wołowina). Wołowy rosół gotuję 20 min od momentu zamknięcia zaworu. Wołowina może nie jest "rozpływająca się w ustach" ale spokojnie nadaje się do zjedzenia. ( ja po zmieleniu i dodaniu np. łopatki wykorzystuję do mielonych albo spaghetti itp.)
OdpowiedzUsuńNatomiast problem leży IMO gdzie indziej.
Po 40 min gotowania warzyw pod ciśnieniem z marchewki, pietruszki czy selera powstaje coś, w co kilka razy udało mi się wejść, natomiast nigdy zjeść :).
Rosół wołowy to IMO max 25-30 min. ale wtedy warzywa i tak są bardzo miękkie.(gotujemy pod ciśnieniem)
Aby nie było szumowin wystarczy po zamknięciu zaworu (do tego czasu kuchnia na max), zmniejszyć energię do poziomu pozwalającego na utrzymanie ciśnienia w szybkowarze. Po 20 min odparowuję szybkowar i nie ma śladu szumowin. Rosół klarowny i mniamuśny :).
Pozdrawiam